Tęcza Zręcin pokonała w I rundzie Pucharu Polski Zamczysko Odrzykoń i awansowała do kolejnej rundy tych rozgrywek. Opis meczu w rozwinięciu ...
Zamczysko Odrzykoń 1-2 Tęcza Zręcin
1-0 Łukasz Stec 6 min.
1-1 Damian Żołna 56 min. (karny)
1-2 Adrian Limberger 60 min.
Tęcza : Zbigniew Mędrek - Krystian Słota, Daniel Bałuka, Tomasz Woźniak (Bartłomiej Jasłowski 80'), Nikodem Sikora - Artur Goleń (Sebastian Gruszka 70'), Damian Żołna, Adrian Limberger, Damian Wąchała - Konrad Dranka, Paweł Jachym (Wojciech Żołna 75').
Żółta kartka : A.Limberger.
Widzów : ok 60 (w tym 30 ze Zręcina).
Mecz zaczął się od niespodzianki bo już w 6 minucie Łukasz Stec wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam pokonał Mędrka. Tęcza próbowała za wszelką cenę zdobyć bramkę wyrównującą. W 15 minucie z 30 metrów strzelał Słota , jednak jego strzał przeleciał tuż nad poprzeczką. Kilka minut później prawą stroną przedarł się Goleń jednak w ostatniej chwili jego strzał zablokował obrońca gospodarzy. Następnie szczęścia strzałami z dystansu próbowali : Limberger, Woźniak oraz dwukrotnie zastępujący w linii ataku Kuta Paweł Jachym . Na drodze stawał jednak dobrze dysponowany Pankiewicz, bądź strzały były niecelne. Zamczysko odpowiedziało groźnym kontratakiem . Strzałem z 7 metrów głową Mędrka chciał zaskoczyć Mąkosa jednak w ostatniej chwili jego uderzenie zablokowali do spółki Bałuka z Woźniakiem. W 37 minucie Jachym rozegrał szybko rzut wolny do Wąchały ten wpadł z piłką w pole karne i zagrał wzdłuż bramki . Interweniujący Pankiewicz wybił futbolówkę przed siebie, która trafiła wprost pod nogi Sikory , jednak golkiper gospodarzy popisał się piękną paradą i uratował swój zespół przed utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1-0.
Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Tęczy. W 56 minucie szarżującego Sikorę nieprzepisowo zatrzymał obrońca gospodarzy i sędzia wskazał na ,,wapno". Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się podobnie jak i w Lubli - Damian Żołna . 2 minuty później z boiska wyleciał Łukasz Stec za drugą żółtą kartkę. To jeszcze bardziej zmotywowało zawodników Tęczy którzy dosłownie minutę później wyszli na prowadzenie. Dranka zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Limbergera a ten wyprowadził Tęcze na prowadzenie. W 65 minucie lewą stroną przedarł się Wąchała i tylko znakomita interwencja Pankiewicza sprawiła , że było nadal 1-2. Gospodarze w drugiej połowie odpowiedzieli jedna groźną akcję. Po zamieszaniu w polu karnym napastnik Zamczyska w dogodnej sytuacji fatalnie spudłował. W końcówce meczu okazje do podwyższenia wyniku mieli : Dranka, Wąchała, Sikora oraz Wojtek Żołna jednak piłka po ich strzałach minimalnie przelatywała obok słupka.
Tęcza końcówkę spotkania kontrolowała i tym samym przypieczętowała awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.
fajny stadion ma cie wygrac