Osłabieni trampkarze Tęczy Zręcin, nie podjęli walki z wyżej notowaną Victorią Kobylany, ulegając jej 4-1. Do przerwy gospodarze prowadzili 1-0. Bramkę dla naszej drużyny uzyskał Damian Bracławicz lobując bramkarza z 30 metrów.
Kapitalny mecz rozegrali juniorzy Tęczy Zręcin . Grając w 10 zdołali pokonać Victorię Kobylany 5-4. Tęcza wyszła na prowadzenie po zamieszaniu w polu karnym i bramce samobójczej. Kilka minut później po błędzie Frączka Victoria doprowadziła do remisu. Mimo to, Tęcza nie zamierzała się bronić. Sajdak wyprowadził kontrę , zagrał do Ciupki i ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie pomylił się, wyprowadzając Tęczówkę na prowadzenie. Od tego momentu przeważali gospodarze , a Tęcza umiejętnie się broniła wyprowadzając groźne kontrataki . Jeden z nich skończył się rzutem karnym. Faulowany był Kamil Socha, a rzut karny pewnie wykonał Słowik. Po przerwie Kamil Socha po pięknej akcji strzelił bramklę na 4-1 . Jednak gospodarze w ciągu 20 minut strzelili 2 bramki i było już tylko 4-3. 10 minut przed końcem Sajdak przelobował bramkarza z ponad 30 metrów i podwyższył wynik na 5-3. Victoria w prawdzie zdobyła bramkę na 5-4, lecz na wyrównanie zabrakło czasu. Juniorzy Tęczy , w dzisiejszy mecz włożyli mnóstwo zaangażowania i walki, za co im się należą słowa uznania.