LKS Tęcza Zręcin - strona nieoficjalna

Aktualności

Tęcza 2-0 Sparta

  • autor: Ziko1991, 2010-05-03 11:51

W końcu kibice jak i zawodnicy Tęczy doczekali się meczu na własnym stadionie. Po przełożeniu aż 3 kolejek zawodnicy ze Zręcina rozegrali dopiero tylko jedno zaległe spotkanie w Hankówce. Inauguracyjny mecz na swoim terenie, Tęcza rozegrała z drużyną Sparty Osobnica, z która w ubiegłej rundzie przegrała 2:0. Spotkanie to pamiętamy po bardzo brzydkim zachowaniu zawodników gospodarzy (m.in. uderzenie bez piłki, pięścią w twarz Tomasza Ćwiąkały). Drużyna gospodarzy do tego meczu przystąpiła bez Tomasza Ćwiąkały, który dla swojego dobra nie chciał ryzykować ponowienia kontuzji oraz bez Damiana Żołny, który leczy kontuzję kolana.

Tęcza Zręcin 2-0 Sparta Osobnica
1-0 W."Rooney" Żołna 35min

2-0 M. Foremny 70min

 

Tęcza : Maciejewski - Gruszka, Limberger, Bałuka, Jasłowski - Goleń, Wąchała, Łukasz Wilk, Woźniak - Dranka ( Foremny 65), W.Żołna.


Od początku w szatni Tęczy mówiło się, że remis odebrany będzie jak porażka. Tęcza nie mogła pozwolić sobie na wpadkę w tym spotkaniu, gdyż pościg za liderującą Jasiołką Szebnie byłby bardzo trudny, dodatkowo do walki włączyły się drużyny, które depczą po piętach czołówce.
Mobilizacja przed meczem dobrze wpłynęła na drużynę gospodarzy.Od początku spotkania Tęcza narzuciła swoje tępo gry. Przewaga ta była widoczna gołym okiem. Determinujące ataki Zręcina zazwyczaj kończyły się na 16m bądź niecelnymi strzałami. Goście do Zręcina nie przyjechali się bronić i również starali się atakować. W tym przypadku nie zawiodła dobrze poukładana gra obrońców Tęczy. Pierwszą dogodną sytuację jaka stworzyli sobie goście, był rzut wolny z odległości 17m. Jednak egzekutor stałego fragmentu gry, trafił piłką w mur. Tęcza musiała strzelić szybko bramkę, aby móc poukładać grę i spokojnie zejść na przerwę.
Kilka szybkich rajdów lewą stroną przeprowadził Wąchała groźnie dośrodkowując w pole karne gości.  W pierwszym przypadku piłka minęła zawodników, a zamykającego akcję Golenia w ostatniej chwili uprzedził obrońca Sparty. Swoich sił również próbował Dranka. Znalazł się on  w sytuacji sam na sam jednak cierpliwością popisał się bramkarz przyjezdnych. Dranka jeszcze ram mógł dać prowadzenie Tęczy kilka min wcześniej, jednak pechowo minął się z dośrodkowaniem Wąchały. Sparta najlepszą sytuację miała po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, kiedy to w zamieszaniu pod bramka Maciejewskiego piłka trafiła pod nogi nadbiegającego zawodnika Osobnicy, jego strzał zatrzymał się na obrońcach Zrecina głową próbował jeszcze inny zawodnik gości, a całość wyjaśnił Gruszka wybijając piłkę. Bardzo aktywny w całym spotkaniu był grający trener gospodarzy, Łukasz Wilk, który kilka krotnie chciał pokonać goalkipera gości. Najlepszą sytuację miał po szybkiej kontrze Tęczy. Prawą stroną z piłką zabrał się Goleń zagrał do wychodzącego W. Żołny, ten wypatrzył lepiej ustawionego Wilka, który praktycznie miał wolną drogę do bramki, oddał strzał z 17m ale był zbyt lekki. Kluczowy moment był w 35min. Wilk z ok 25m przymierzył na bramkę Sparty, nieprzyjemne uderzenie sprawiło wiele problemów bramkarzowi gości, który kolokwialnie mówiąc "wypluł" piłkę przed siebie wprost pod nogi nadbiegającego W. "Rooney'a" Żołny, a ten dopełnił formalności. Od tej pory Tęcza starała się uspokoić grę w środku boiska, nadal atakując gości.
W przerwie żadna z drużyn nie dokonała zmian. Od początku goście starali się odrobić stratę bramki. Gospodarze zaś wiedzieli ze muszą strzelić jeszcze min. bramkę. Gra nieco się zaostrzyła, jednak nie były to faule na jakąkolwiek kartkę. Sparta nie składała broni i uporczywie nękała obrońców Zręcina. Kilka niecelnych strzałów i spora ilość rzutów rożnych to efekt poczynań przyjezdnych  II połowie. Miejscowi zaś mogli doprowadzić do zmiany rezultatu kilkakrotnie, jednak mocne dośrodkowania Golenia i Wąchały przeszły bezpańsko przez pole karne Spartan. Swoich sił próbował Wilk, jednak niecelnie. W 65min trener zdecydował się zmienić mocno zmęczonego Drankę, a wpuścić Foremnego. Jak się okazało była to doskonała zmiana, bo po zaledwie 5min. gry tego zawodnika  Tęcza wyszła na 2 bramkowe prowadzenie. Podanie Wilka ze środka boiska do wybiegającego na pozycję Foremnego chciał przeciąć obrońca Osobnicy, jednak popełnił on fatalny błąd. Foremny zdążył jeszcze minąć bramkarza i praktycznie z zerowego kąta zmieścił futbolówkę w siatce gości. Sparta mogła strzelić kontaktową bramkę. Z 25m bardzo dobrym strzałem z rzutu wolnego popisał się zawodnik Osobnicy, jednak w tym przypadku świetnym refleksem wykazał się Maciejewski. Sparował on piłkę w kierunku rzutu rożnego jednak spod ziemi wyrósł zamykający akcję zawodnik gości, na szczęście dla Tęczy nie trafił on w piłkę. Maciejewski swoją postawą w meczu potwierdził, że mimo długiej przerwy nadal jest on postacią nr 1 miedzy słupkami Tęczy. Ostatnie minuty gry to mocna ulewa nad stadionem. Dobra sytuację na podwyższenie wyniku miał Goleń. Wąchała tym razem z prawej strony  zagrał do sygnalizującego swoją pozycję Golenia, który tym razem był na lewej stronie. Oddał on strzał z 16m z tzw. "pierwszej piłki" jednak piłka na milimetry minęła "okienko" bramki Sparty. Sędzia zważając na pogodę postanowił skończyć mecz w regulaminowym czasie gry.
Warto dodać, że w meczu tym zagrali: Wąchała, który wrócił po 5-cio meczowej absencji, Dranka, który dokładnie godzinę przed meczem przyjechał z Holandii oraz Goleń, który wystąpił z kontuzją skręconej kostki.

 


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [1295]
 

autor: Limbo_07 2010-05-04 16:09:19

Profil Limbo_07 w Futbolowo Taka mała korekta: Czarny dostał z dyni, a nie z pięści.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama