LKS Tęcza Zręcin - strona nieoficjalna

Aktualności

Tęcza Zręcin w A klasie !!!

  • autor: Ziko1991/Limbo, 2010-06-30 14:05

Tęcza po remisie w Dębowcu zapewniła sobie awans do klasy A i pozycję lidera przed ostatnią kolejką ...

 

 

 

Dębowczanka Dębowiec 3-3 Tęcza Zręcin

 

0-1 Dranka 32 min.

1-1 Bak 39 min - karny

2-1 Bak 45 min - karny

2-2 W.Żołna 77 min.

2-3 Wąchała 79 min.

3-3 Ziomber 87 min.

 

Żółta kartka : Gruszka .

Tęcza : Wilk - Gruszka, Limberger, Jasłowski ( Foremny 46 min), Bałuka - Goleń, Łukasz Wilk, Wąchała ( Socha 85 min), Ćwiąkała ( Damian Żołna 75 min) - Wojciech Żołna ( Jachym 88 min), Dranka.

 

 

Obydwa zespoły tego dnia wiedziały o co grają. Zarówno dla Tęczy, jak i Dębowczanki był to mecz o awans do A klasy. W lepszej sytuacji tego dnia znajdowała się ekipa ze Zręcina, dla której jeden punkt w tym spotkaniu gwarantował przejście do wyższej klasy rozgrywkowej, natomiast gospodarze musieli wygrać i dodatkowo liczyć na potknięcie Polonii Kopytowa.
Tęcza wychodząc na boisko nie miała zamiaru walczyć o utrzymanie korzystnego remisu, jednak huraganowe ataki Dębowca oraz bardzo ofensywne ustawienie zmusiły żółto-niebieskich do gry z tyłu i przerywania akcji przeciwnika. Od samego początku obron Tęczy przeżywała ciężkie chwile. Kilkakrotnie gospodarze groźnie strzelali na bramkę Zręcina jednak na posterunku był Damian Wilk. Po jednym z takich strzałów piłka bardzo nieprzyjemnie odbiła się od ziemi a następnie od rąk naszego bramkarza, po czym powędrowała wprost na głowę nadbiegającego napastnika Dębowca. Jego strzała okazał się minimalnie niecelny.
Pierwsze objawy aktywności Tęczy w grze ofensywnej pokazały się dopiero po 20 minutach gry. Doskonałe, prostopadłe podanie Łukasza Wilka przeszło pomiędzy obrońcami Dębowczanki i trafiło wprost pod nogi Żołny. Ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wycelował dokładnie i tym samym dał szansę na obronę, którą to szansę bramkarz skrzętnie wykorzystał. Zręcin nie ustępował w atakach co przyniosło skutek w 32 minucie gry. Doskonałe podanie z prawej strony boiska doszło do Dranki, który ominął bramkarza i  skierował piłkę do pustej bramki. Radość nie trwała długo, bo już w 39 minucie koszmarne nieporozumienie obrońców Tęczy wykorzystał napastnik wychodząc na pozycję sam na sam z Wilkiem. Tuż przed oddaniem strzału został jeszcze zahaczony przez Gruszkę w związku z czym sędzia wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem okazał się Bąk. Podbudowana zdobytą bramką Dębowczanka nadal starała się szturmować niepewną tego dnia zręcińską obronę. Przyniosło to efekt w ostatniej minucie pierwszej połowy. W zamieszaniu podbramkowym Bałuka przewrócił się i feralnie dotknął piłki ręką. Sędzia bez wahania wskazał po raz drugi na punk oddalony 11 metrów od bramki. Po raz drugi do karnego podchodzi Bąk, nie dając bramkarzowi szans na obronę. Koniec pierwszej połowy. Zawodnicy już wiedzą, że przerwa nie będzie czasem odpoczynku. Trener Wilk jest znany ze swojej ambicji oraz z tego, że tę ambicję potrafi przelać na drużynę. Zawodnicy wyszli na drugą odsłonę spotkania w milczeniu, uświadomieni po co przyjechali do Dębowca i o co grają. W przerwie dokonana została jedna zmiana. Za Jasłowskiego wszedł nasz Joker , Marcin Foremny.
Od samego początku drużyna prowadzona przez Łukasza Wilka rzuciła się do odrabiania strat z pierwszej połowy. Swoje ofensywne nastawienie musiała jednak przypłacić groźnymi kontrami gospodarzy. Z czasem sytuacja Tęczy wydawała się być oraz bardziej mizerna. Mimo ataków nie udawało się strzelić bramki. Sytuacja zmieniła się niedługo przed końcem meczu. W 77 minucie gry ładną akcję prawą flanką przeprowadził Foremny. Następnie dorzucił on futbolówkę na długi słupek, gdzie czyhał Wąchała. Ten zgrał piłkę do Żołny, który wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Niezadowoleni z remisu zawodnicy Dębowca próbowali odrobić stratę, jednak chwilę później Tęcza wykonała kontrę, w której główną rolę odegrał Wąchała. Pociągnął on akcję lewym skrzydłem, następnie powiózł obrońcę, by w końcu wpakować piłkę obok bezradnego bramkarza. Prowadzenie Tęczy znacznie zmniejszało szanse Dębowczanki na awans do Klasy A. Jedyne co pozostało gospodarzom to rzucić się do ataku. Dobrze ustawiona Tęcza nie dała sobie jednak w kaszę dmuchać. Tuż przed zakończeniem meczu rzut wolny z nieco ponad 25 metrów od bramki Tęczy wykonywał Ziomber. Huknął on potężnie na bramkę Wilka. Piłka odbiła się od poprzeczki, a w dalszej kolejności od pleców naszego bramkarza i wpadła do siatki. Nie podłamało to zawodników Tęczy, którzy Obrze wiedzieli, że remis daje im upragniony awans. W połączeniu z remisem Kopytowej, Zręcin mógł już świętować Mistrza Serie B. Chwilę później sędzia odgwizdał koniec meczu. Jeszcze tylko tradycyjne kółeczko i można było się udać w drogę powrotną do A Klasy.                                                              


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [3136]
 

autor: Ziko1991 2010-06-30 14:36:20

Profil Ziko1991 w Futbolowo Serie A !


autor: Limbo_07 2010-07-01 02:51:57

Profil Limbo_07 w Futbolowo Tam się spotkamy. Rainbow Power - wierzyłem od razu.


autor: goLi_04 2010-07-03 12:22:51

Profil goLi_04 w Futbolowo Już jutro dopełnienie formalności i wszystko się wyjaśni :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama