Aktualności
Hokej
Tęcza: Maciejewski - Limberger, Gruszka, Jasłowski, Bałuka - Wąchała, Wilk, Woźniak (Foremny 14'), D. Żołna - Dranka, W. Żołna
Bramki: dla Tęczy: W. Żołna, Limberger, Wilk dla Głowienki: 3x Stec, Krupa
W hokejowym spotkaniu krośnieńskiej klasy A spotkały się drużyny Tęczy Zręcin i LKS Głowienki. Był to mecz drużyn które zajmowały końcowe miejsca w tabeli, jednak zapewnił on kibicom obu stron niemałe emocje.
Tęcza rozpoczęła jak zwykle, sprawdzając, na co stać ją i rywala. To zaskutkowało kilkoma akcjami w obie strony. Pierwszą dogodną sytuację miał Dranka. Nie wykorzystał on jednak "jedenastki" w asyście pewnie broniącego "Monia" (Karol Kozieradzki - bramkarz Głowienki) Niewiele trzeba było czekać na boiskową zemstę. Po błędzie jednego z pomocników Tęczy, na pozycję sam na sam wyszedł, tego dnia niezawodny, Stec, który wpakował piłkę tuż obok interweniującego Szerszenia. Napastnik gości miał małe szanse na niewykorzystanie tak dogodnej sytuacji i pogrążył Tęczę po raz pierwszy. To był początek meczu. W międzyczasie boisko opuścił nasz podstawowy środkowy pomocnik - Tomasz Woźniak, który za sprawą kontuzji był zmuszony opuścić plac gry w 14 minucie. Tęcza nie poddaje się łatwo (choć z przebiegu meczu niejeden w to zwątpił) i niedługo po stracie bramki wyprowadziła kilka paskudnych dla gości akcji. Wymieniając: "Kudłaty" nieudanie lobuje bramkarza gości, Wąchała po krótkim słupku, za interwencją Kozieradzkiego, mija się z bramką. Później za robotę wziął się Wojciech Żołna (Kudłaty), który tym razem skutecznie pokonuje golkipera gości strzałem pod poprzeczkę, ustalając wynik spotkania na 1:1. Niespełna 5 minut później wziął się do gry także stoper naszej drużyny, Limberger, który za asystą Wilka (po odbiciu od poprzeczki) załadował lewą nogą nieopodal interweniującego bramkarza. Tęcza potrzebowała bodźca, jednak czasu brakło. by wykorzystać chwilowe uniesienie. Do połowy 2:1 dla gospodarzy.
Po przerwie nasi gracze zapomnieli chyba o korzystnym wyniku i wprowadzili się w hipnotyczny trans. Niby to chcieli strzelić trzecią bramkę, jednak wszelkie ruchy w kierunku bramki przeciwnika kończyły się bez efektu. Nastał decydujący czas spotkania i to Głowienka wykorzystała nadarzające się okazje (nie żeby za sprawą naszych obrońców i pomocników). Z wyniku korzystnego zrobiło się nagle 2:3 dla gości. Zręciniacy podnieśli się po ciosie, niczym Muhammad Ali, szybko wyrównując wynik spotkania po rzucie karnym, którego prowodyrem był Wilk. Po jego strzale piłka w ewidentny sposób trafiła w rękę zawodnika gości. Sędzie nie miał wyjścia - podyktował drugi rzut karny, tym razem hardo wykonany przez samego sprawcę całego zamieszania. Szczęście w piłce jest fałszywe, chwile radości przeplatają się z chwilami rozpaczy. Tę właśnie rozpacz musieli zgryźć Zręciniacy po stracie bramki w samej końcówce za sprawą speca (Steca), który tego dnia (z niemała pomocą naszej drużyny) zaliczył hattrick. Wynik końcowy 3:4 dla przyjezdnych. Niestety. Wykazali się oni większą chęcią zdobycia kompletu punktów i ten komplet otrzymali. Nam życzyć tylko zajadłości, jaką widzieliśmy w meczu z Bieździedzą, gdzie po porażce nikt nie schodził ze spuszczoną głową, a której brakło dzisiejszego popołudnia Teraz było zupełnie inaczej, co odzwierciedla wynik.
nie to żebym się czepiał, ale tego postu nie da się czytać- przynajmniej mnie bolą oczy jak to czytam. Jest tu masa błędów językowych: co znaczy sformułowanie chęci czytelnicze?; Co to jest krośnieńska Serie A- chyba klasa A, a to jest szalona różnica;albo nie funkcjonuje coś takiego jak niewiarygodnie dogodna sytuacja. nie piszę tego, żeby krytykować, bardziej po to żeby dać dobrą radę,
bo się na tych kwestiach troche znam i leży mi na sercu żeby strona Tęczy była jak najbardziej atrakcyjna. Doceniam to, że Limbo, którego darzę wielkim szacunkiem za to co robi dla Tęczy,prowadzi stronkę, tylko po prostu trzeba zmienić troche jezyk, bo moim zdaniem jest srednio atrakcyjny i nie do końca poprawny. Pomysł jest niezły, tylko trzeba z niego wyeliminować zwroty, które nie istnieją
Rozumiem, przemyślę, zastosuję.
